Od poczatku...
W maju gdy nas nie było został zrobiony przyłącz energetyczny do działki...wszystko ładnie i bez problemów...zaznacze że wniosek o przylacz do dzialki złożylismy gdzieś we wrześniu/październiku 2014Gdy wróciliśmy do Polski to wzięliśmy sie za robote :-)
Najpierw potrzeba było ubić ziemie między fundamentami...zeszło okolo 6 godzin bo trzeba było to dobrze zrobic :-)Ubijalismy na okolo 20-25 cm od przewidzianego poziomu posadzki...po ubiciu został wysypany piasek a na nim zroniony chudy beton na 10 cm grubości.
Przed zrobieniem chudziaka zostały wyznaczone ścianki działowe.Dodatkowo (bo tego nie ma w projekcie) w miejscu pod scianki zostalo dane zbrojenie z drutu fi 10 i fi 6 (takie belki 15 x 15 cm).Wszystko to zalane betonem pół suchym.Beton podlewany przez 7 dni 2 razy dziennie.
A później już było tak... :-)Pod pustak papa zgrzewalna palnikiem na gorąco
W 1 dzień to było więcej zabawy niż murowania bo trzeba było,,połapać" wszystkie poziomy itd.
W 2 dzień to już było coś wiecej widac...więc dodam już wszystkie zdjęcia jakie na chwile obecna mam :-)
Kanalizacja oczywiście tez musiała być już zrobiona
Drut do zbrojenia otworów nad oknami
I oto efekt 4 dni pracy...w tym tygodniu jeszcze kominy i ścianki działowe i dokończyć to co zostało (już bardzo niewiele) i bierzemy sie za szolowanie płyty.